Minione Święta Wielkanocne były wspaniałą okazją na przypomnienie o sobie Klientom poprzez miły gest polegający na wysłaniu życzeń. Kto pamiętał to zrobić ręka do góry? Raz, dwa… więcej nie widzę! No ładnie. A jednak zapomnieliście, a ja rychło w czas przypominam. Nie martwcie się jednak zbytnio, gdyż już za niecałe 8 miesięcy nadejdą kolejne Święta, a wtedy Wasza baza Klientów będzie znacznie większa! Wysyłanie życzeń jest dowodem nie tylko na to, że pamiętamy o naszych Klientach i kontrahentach, ale także nieinwazyjnym sposobem na przypomnienie o sobie również tym, którzy jeszcze z naszych usług faktycznie nie skorzystali. Zawsze po rozesłaniu życzeń zauważalna jest większa liczba zapytań ofertowych kierowanych do nas i dlatego warto zainwestować swój czas na przygotowanie niebanalnej kartki i treści życzeń.
Jakiś czas temu miałam przyjemność uczestniczyć w konferencji BizShow#2 zorganizowanej przez Łódzką Akademia Przedsiębiorczości Akademickiej pod tytułem „MALI MOGĄ WIĘCEJ – Skuteczna Promocja Start-Up’ów”. Była to jedna z najciekawszych konferencji w jakich do tej pory uczestniczyłam z wielu powodów. Po pierwsze była ona prowadzona przez praktyków, którzy sami byli (bądź są) w fazie start up’u i doskonale zdają sobie sprawę, jak bardzo trzeba się nagimnastykować, aby zaistnieć w świadomości Klientów, często opornych na korzystanie z usług „młodych” firm lub zakup proponowanych przez nie innowacji. Po drugie była to doskonała okazja ku temu, aby poznać wiele ciekawych projektów, którzy prowadzą uczestnicy imprezy, takich, jak np. portal niech.pl, za pośrednictwem, którego spełnią się wszystkie Wasze marzenia lub listonic.pl, dzięki któremu w szybki i wygodny sposób wygenerujecie listę zakupów bez konieczności paradowania po markecie z kartką i odhaczania rzeczy, które już udało nam się namierzyć i uplasować w koszyku. Oj jak, wiele nowej energii i pomysłów pozyskałam, dzięki tej kilkugodzinnej imprezy! Wszystkimi się z Wami podzielę, ale nie tak od razu. Zatem uzbrojeni w cierpliwość przejdźmy do kolejnego narzędzia nowoczesnego marketingu.
Co ja bym zrobiła, gdyby nie mój grafik!? To on oświecił mnie, że jest coś więcej na świecie niż tylko pf.pl, pkt.pl czy yellowpages.pl. Nie spodziewałam się jednak, że w jeden wieczór zbuduję w Excelu bazę ponad 300 katalogów firm! Jaki ogrom wolnej przestrzeni do zagospodarowania wygenerował się w mojej świadomości, gdy zorientowałam się, że może być ona zapełniona informacjami o firmie, w której pracuję. Już widzę te połacie Klientów, które dotrą do nas za pośrednictwem tego narzędzia!
Podobnie, jak w przypadku katalogów stron WWW, tak i katalogi firm w większości są bezpłatne. Pewnie nieraz będziesz musiał wysłać smsa za dwa złote, aby móc dodać wpis, ale w mojej ocenie warto, bo to genialnie pozycjonuje w wyszukiwarce Google. Nie chciałam zdradzać na początku, ale teraz, gdy mam już do Was 100% zaufanie powiem, że to głównie dzięki temu narzędziu wdrapaliśmy się na czwartą stronę w wyszukiwarce, gdy ktoś wpisze „biuro rachunkowe łódź”. Myślę, że to niezły wynik biorąc pod uwagę fakt, iż jeszcze dwa miesiące temu w ogóle nas nie było.
Ponieważ bardzo zależy mi na przekazywaniu Wam całej wiedzy, jaką posiadam na temat różnych narzędzi nadszedł czas, abyście poznali pewne wady umieszczania informacji o własnej firmie w katalogach stron WWW czy katalogach firm.
Wada nr 1 – zwiększona liczba telefonów ze strony przedstawicieli handlowych, którzy będą chcieli zaproponować Wam wykupienie płatnej informacji o firmie. Każdy z owych przedstawicieli ma nam do zaoferowania ogrom propozycji, każdy zachwala, jak tylko może swoją firmę i gwarantuje wzrost zainteresowania naszą firmą. Ja osobiście wyznaję zasadę, że jeśli można coś zrobić za darmo, to po co płacić? W końcu mówimy o marketingu alternatywnym, czyli najczęściej bezpłatnym!
Wada nr 2 – zamieszczając wpis w jakimkolwiek katalogu akceptujemy warunki regulaminu (którego raczej nigdy nie czytamy). Zdarza się, iż po dodaniu wpisu wyrażamy zgodę na otrzymywanie reklamowych wiadomości e-mail. Pochodzą one głównie od administratorów strony lub innych użytkowników. Nie zrażajmy się jednak i wrzućmy to w nasze koszty uzyskania przychodu. Być może kiedyś my wykupimy usługę mailingu, a wtedy nasza oferta trafi do pozostałych użytkowników katalogu.
Wada nr 3 – w każdym katalogu, ogłoszeniu, ofercie podajesz swój adres e-mail, co jest równoznaczne z otrzymywaniem większej ilości SPAM-u.
Postarajmy się, aby minusy nie zakryły plusów, których z pewnością jest więcej.
A jeżeli chcesz dostać na e-mail bazę katalogów firm napisz do mnie :)
via solv.pl
OdpowiedzUsuń